Etui na układy scalone
Konstrukcja nieelektroniczna do zastosowań elektronicznych :) Od pewnego czasu miałem problem, gdzie przechowywać scalaki, żeby się nie walały byle gdzie, żeby łatwo było je znaleźć i żeby się nie uszkodziły od ładunków elektrostatycznych.
Kupiłem sobie gąbkę elektroprzewodzącą (link) i wykorzystałem stare etui po suwmiarce. Po wyrzuceniu zbędnych rzeczy ze środka, etui nadawało się doskonale.
Obie pokrywki okleiłem gąbką elektroprzewodzącą. Taka gąbka to doskonała rzecz. Zawiera drobiny grafitu lub metali, dzięki czemu przewodzi prąd. Wszystkie nóżki scalaka wbitego w taką gąbkę są zwarte ze sobą. Poza tym taka gąbka jest wielorazowa i bardzo wygodna. Przykleiłem ją na epoksyd dwuskładnikowy, a krawędzie i narożniki dodatkowo są wzmocnione kropelką.
Końcowy efekt jest znakomity :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
4 komentarze :
Ja wbijam układy w kawałek depronu (rodzaj steropianu), co może nie być dla nich zbyt dobre ze względu na ładunki elektrostatyczne. Oczywiście przechowuje tak tylko mało ważne układy.
Też zastanawiałem się gdzie można kupić taką gąbkę - dzięki za link.
Gdzie kupiłeś gąbke?
W TME http://www.tme.eu/pl/katalog/#art=ASFH30X20X0.5&
Na styropian stosuję folię aluminiową do pieczenia
Prześlij komentarz
Skomentuj!