Kindle Paperwhite VS Boox M92: Pierwsze wrażenie


Spis treści:

Czytaj też:

Kindle Paperwhite


Kindle wygląda wręcz przepięknie! Bardzo ładna obudowa ma wymiary prawie 12x17cm i bardzo dobrze leży w dłoni. Czytnik jest bardzo lekki i wygodnie się go trzyma, nawet podczas jazdy tramwajem na stojąco. Przednia część obudowy wykonana jest z metalu, a tylna jest z plastiku, w którym wytłoczono wyraźne logo "kindle". Po wyjęciu z pudełka, na wyświetlaczu widnieje obrazek informujący, żeby podłączyć czytnik do USB w celu naładowania baterii. Początkowo myślałem, że jest on naklejony na wyświetlacz, jednak to wcale nie nakleja - wyświetlacze typu E-Ink w ogóle nie potrzebują prądu, jeśli obraz się nie zmienia! Tak więc producent wpadł na świetny pomysł, by czytniki po wyjeździe z fabryki już coś miały na wyświetlaczu namalowane.



Wyświetlacz jest matowy i nie widać na nim odcisków palców, czego niestety nie można powiedzieć o obudowie. Przednia część jest dość podatna na odciski palców, a z tyłu czytnika każdy odcisk palca widać bardzo wyraźnie. Nie wiem, czy to wina plastiku czy nieco gumowatej powierzchni, ale po kilku godzinach użytkowania tylna strona obudowy wygląda szkaradnie i wymaga polerowania.

Czytnik na dole obudowy ma gniazdo microUSB, służące do łączenia z komputerem i do ładowania baterii oraz przycisk do włączania. Nie ma żadnych innych elementów w obudowie.

Boox M92


Boox ma gość spore gabaryty i Kindle wygląda przy nim jak miniaturka - ma wymiary 18x24cm, czyli prawie jak kartka A4. Czytnik ten jest dużo większy, ale niestety również cięższy. Jednak czytnik z 10-calowym ekranem kupuje się właśnie dlatego, że jest duży, więc na wagę narzekać nie należy.

Mikrokontrolery XMEGA

Po lewej stronie mamy cztery przyciski, po prawej jest 5-kierunkowy joystick, a na dole są: włącznik, gniazdo na kartę SD, przyciski głośniej/ciszej, miniUSB (którym również ładuje się baterie) oraz złączę mini-jack na słuchawki. Jednak Boox jest równie podatny na odciski palców, jak Kindle. Nie wiem z czego oni te czytniki robią... Dla mnie jest to wręcz nie do zniesienia, kiedy widzę na obudowie tłuste paluchy, a zwłaszcza kiedy te odciski nie są moje :) natomiast ekran, tak samo jak w Kindle, na odciski palców jest odporny i zawsze bardzo ładnie wygląda.


Spis treści:

Czytaj też:

0 komentarze :

Prześlij komentarz

Skomentuj!